2008-08-29

BlogDay2008

Dziś jest :) W związku z tym przedstawiam pięć blogów, które z różnych względów różnią się od mojego, ale pod wieloma są do niego podobne ;)
Więcej o Blog Day: http://www.blogday.org/
***
Today is :) Therefore I'm presenting five blogs, that in many ways are different from mine, but have a lot in common as well ;)
More about the Blog Day: http://www.blogday.org/

Moje najcenniejsze odkrycie. Uwielbiam Monkee Maker! Uwielbiem Małpki! Jeśli lubisz małpy, babeczki i drutowanie, to dzieli Cię tylko jedno kliknięcie od znalezienia bratniej duszy. Jeśli kiedykolwiek zastanawiałaś się gdzie ci mężczyźni, orły, sokoły, herosy, gdzie te chłopy, gdzie, to kliknij w link i poznaj 007 i resztę bandy. I w końcu jeśli chcesz się pośmiać, to poznaj Kerry the Monkee Maker i jej bezcenne poczucie humoru. Jeszcze nie zdarzyło mi się przeczytać jej wpisu, nie uśmiechając się i nie prychając śmiechem przynajmniej raz. No dalej! Poznaj małpy i ich historię, dowiedz się kto za tym wszystkim stoi. Nie pożałujesz!
Tu się wszystko zaczęło http://monkeemaker.blogspot.com/
Potem Monkee Maker zrobiła sobie długą przerwę, porzucając na czas jakiś stęsknionych czytelników.
Ale warto było czekać bo powróciła z nową stroną i nowym blogiem http://www.monkeemaker.co.uk/
***
This is one of my best finds ever. I love Monkee Maker! I love the Monkees! If you love monkees, cupcakes and knitting, than you're just one click away from finding your soul mate. If you have ever wondered where have all the good men gone
and where are all the gods, then click on that link and meet 007 and the gang. Finally if you're in need to laugh, than go on meet Kerry the Monkee Maker and her priceless sense of humour. Go on! Meet the Monkees, their story and the faces behind all this. You won't regret!
It all started here http://monkeemaker.blogspot.com/
Then Monkee Maker took a long blog break, deserting her readers who longed for their idol.
However all this waiting paid back. MM finally came back with brand new site and new blog. http://www.monkeemaker.co.uk/


Kolejny blog, jak dla mnie w pewnym sensie egzotyczny. Taki bardzo BRYTYJSKI. Ale jak miałby nie być brytyjski, skoro jego autorka mieszka w 240 letniej chatce w Cotswolds? W Cotswolds! :) (pamiętajcie, że swego czasu moim ulubionym programem był "Escape to the country")Uwielbiam specyficzny klimat bloga PG, jej rysunków i absolutnie powalających filcowych zabawek. Wszystko jest trochę jakby z bajki dla dzieci. Sami zobaczcie!
***
This is a blog, that in some way seems quite exotic to me ;) It's very BRITISH. But how could it not be, if the author lives in 240 years old cottage in Cotswolds? In Cotswolds! :) (take note, I used to be a huge fan of "Escape to the country") I love the atmosphere of PG's blog, her drawings and her absolutely adorable felted toys. It all seems to be a part of a fairy tale. Just have a look!


Kolejny blog, który bardzo lubię, za to, że jest taki śliczny i pastelowy. Jego autorka maluje i tworzy cudowne drobiazgi, lizakowe laleczki, szpulkowe laleczki, puzderka. Ja zakochałam się w nich na pierwszy rzut oka. Susan wkłada mnóstwo serca w to co robi, każda laleczka jest fantastycznie dopracowana i oglądając zdjęcia, myślę sobie, że ja też chcę mieć takie cudne ubranka ;)
***
Another blog, I love. I love it, because it's so pretty and pastelicious :) The lovely author, Susan, paints and creates some lovely things, lollipop dolls, spull dolls, boxes. I fell in love with her creations at a first sight. Susan puts her heart and soul into each of her projects. Each doll is so wonderfully done. Looking at those dolls, I always think that I'd really love to have such lovely clothes myself ;)

Bloga Pasiakowej i wszelkie jej stworki i wytworki uwielbiam za kolory i za to, że są tak pozytywne. U Pasiakowej wszystko się uśmiecha, tętni życiem i kolorem. Sama słodycz. Za każdym razem, kiedy oglądam jej nowe dzieło, bezwiednie się uśmiecham. Musi dodawać do swoich prc jakiś sekretny magiczny składnik, bo na innych to chyba też działa w ten sposób.
***
I love Pasiakowa's blog and all of her ceatures and creations for lovely colours and for being so optimistic. At Pasiakowa's everything smiles and vibrates with life and colour. Pure cuteness. Each time I see her new project, I smile unconsciously. There must be some secret component she adds to her work, because her creations seem to affect anyone this way.


Last, but not least - blog Monda loves... i potworki Mondy. Uwielbiam je. Są po prostu urocze! Pozornie Monda zajmuje się czymś całkiem innym niż ja, ale mimo to mamy coś wspólnego. Wiecie, ja robię swetry (przynajmniej czasami)... a Monda robi potwory ze swetrów ;)
***
Last, but not least is Monda loves... blog and Monda's monsters. I love them! They're just too cute. What she does is completely different from what I do, but we do have something in common. You know, I make sweaters... and Monda's Monsters are made of sweaters ;)



4 comments:

pasiakowa said...

Ojaaa... znalazłam się w wyśmienitym towarzystwie! Dzięęęęęki ogromniaste :*

Superowe te blogi.. chyba sobie je wpiszę na listę do odwiedzania :)

A z Mondą łączą mnie ptaszki ;) Obmyśliłyśmy jednocześnie ten sam kształt.. a następnym broszkoptaszorom chciałam dorabiać nóżki hihihi ;)

Buziaki pachnące kawą z cynamonem! :*

monkee maker said...

Hi Aglaya,

Wow! Thank you for such a lovely review .... I love the bit about 007 being a good man/god - brilliant!

I know and love Monda's work too, but I look forward to checking out the other blogs you've reviewed.

:)

PG said...

I am so flattered and pleased at a lovely review which describes perfectly the way I hope my blog comes across. I missed this year's blogday, as I was doing the very British thing of watching my partner play cricket in the rain (for SIX hours), but I will next year!

Thank you so much, and for sharing the other blogs, which I will be going to look at.

Laura said...

Ja sobie tu bywam,nawet często,bo codziennie. Patrzę sobie z taką odrobiną zazdrości. Do Pasiakowej też zaglądam,a jakże i...chyba mnie trafi. Nałogowo dziabię na drutach,popełniłam jakiś patchwork kiedyś tam,szydełko i owszem. Ale jakby mnie w domu zobaczyli z papierami kolorowymi,nożyczkami ,wstążkami,koralikami ,farbkami i Bóg wie czym jeszcze,to mam załatwione Tworki,bo Kobierzyn za blisko! A ja bym strasznie chciała ;((((
I teraz pokazałaś kolejne blogi ,i ja już mam kręćka i dobę za krótką,rodzinę za dużą i kasy za mało na hobby dodatkowe;(((((
Opiję się chyba z rozpaczy...jajcokoniakiem....