Znowu ja :) bo znowu dziergany fragment garderoby. Taka sobie narzutka. Zrobiona w oparciu o wzór na Rambling Rose: ażurkiem, z Maxi Metallic Madame Tricote (czerwień + złoto), na drutach 2 i 2,5 mm. Takie małe, a tyle się trzeba było udłubać... No ale mus to mus. Na Sylwestra do małej czarnej było mi to coś rozpaczliwie potrzebne, więc się dziecko spięło i zrobiło. Metallic mi przypasował (no wiecie... BŁYSZCZY SIĘ) i coś bym chętnie z niego jeszcze zrobiła, ale po pierwsze pomysłów brak, a po drugie nie sądzę abym na fali wszechogarniającego mnie niechciejstwa zapałała chęcią do dziergania na drutach 2mm. To chyba ta styczniowa depresja.
***
Me again :) with another peace of knitted clothing. A shrug. I used the Rambling Rose pattern, only modified it heavily: it's lacy, knitted with Madame Tricote Maxi Metallica (red + gold) using 2 and 2,5 mm needles. Though it's small it required quite a lot of work... But I needed it desperately for a New Years Eve party to wear with my little black dress so I got my act together and made it somehow. I love Maxi Metallic (you know... it BLINKS) and I would love to knit something with this yarn again but... Firstly, I have absolutely no idea what could that be. Secondly, I 'm not really willing to knit with 2 mm needles as I'm suppressed by overwhelming laziness. I guess it's just that January depression thing.
15 comments:
Ale ktoś tu ma ładną fryzurkę! A tak poza tym to bolerko bardzo ładne, takie malusie ;)
prześliczne, czerwone maleństwo! :)
Bolerko- narzutka jest ujmująco kobieca! Chociaż sceptycznie podchodzę do "błyskotek" w dzianinach itp., to muszę przyznać, że tutaj mi się podobuje :)
Śliczniutka błyskotka.Taka "w sam raz" rozmiarowo;modelka też niczego sobie
nie no... Ty jesteś niemożliwa o_O
Było potrzebne na Sylwestra to zrobiłaś.. o matko o_O
Całkowicie nie w moim stylu ale w życiu(!) bym nie wpadła, że zrobiłaś sama...
bomba
ech maleńka, ty i te twoje "tak sobie zrobiłam". ja nie noszę takich rzeczy i może dobrze, bo ty w nich wyglądasz zdecydowanie lepiej.
i weź tak nie znikaj, bo się zawsze martwię jak cię dłużej nie ma
Królewna - to samo chciałam napisać w pierwszym zdaniu ;)
bolerko rzeczywiście bling bling stajl ;)
co do styczniowych deprech..to weee niemodna będziesz ;) depreche to się ma na jesieni..jak wszyscy ;)
i weź się do roboty bo psty chcę częściej ;)
:* :)
Bolerko wyszło świetne - sam kolor jest już boski!
Zdjęcia masz urocze - bardzo ciekawe ujęcia. Ślicznie wyglądasz na tym pierwszym.
hrabina
Aglayu, no śliczne bolerko, pięknie Ci w nim ...
Teraz już będę na bieżąco z Twoimi pracami :)
bolerko minimalistyczne ale urocze swietny akcent do czarnej sukienki..a jak sie jeszcze blyszczy to dla mnie rewelacja...pozdrawiam ania
naukowcy powiedzieli, że 21 stycznia to najbardziej depresyjny dzień roku
to po pierwsze
po drugie-jak mi czata brakuje i abstrakcyjnych rozmów z Roodą
czacie wroc chlip chlip
minimalistyczne cudeńko ...
a propos - sama ostatnio upolowałam taką "błyskotkę" - włóczkę ... pomysł też mam, na broszkę-kwiat - możne się przyda :)
Nie..noo... ja Cię podziwiam - Czarodziejka z drutami w łapkach :)
I się tam smutkom nie poddawaj! Słonko powoli wychyla nos zza chmurek - podsyłam wesołe promyki :)
That seems lovely in the red…………….looking forward to seeing you knitting it up!!!!
Hello Dear,
You posted a comment on my blog to win the vintage knitting magazine and I am happy to say you have won. Please send me your address so I can ship your vintage prize to you.
smiles
LiBBy BuTTons
libbybuttons@live.com
Post a Comment