* * *
Wiele nie zmieniłam po prostu zamiast użyć zfilcowanej dzianiny, użyłam filcu z czesanki :P. Poprzycinałam tu i tam i voila! Róża! Jak to miło odkryć, że potrafię jeszcze coś poza robieniem na drutach ;) (notabene w tym tygodniu odkryłam, że potrafię coś jeszcze, ale o tym za jakiś czas). Na razie odroina autopromocji czyli: Aglaya z różą ;PI've felted my first flower. On thursday Elenuke made a quick tutorial of wet felting especially for me and the very next day I've felted this little rose. Don't think I'm that talented and figured it all out by myself. Unfortunately I'm not that clever. I simply used one of the patterns from Nicky Epstein's "Knitted Flowers" (beautiful book, lots of wonderful flower patterns and so beautifully edited!).
* * *
I haven't changed the pattern a lot. I just used a different type of fabric. I've wet felted some rowing and then cut it using Nicky's templates and voila! Rose! It's so nice to discover I can do something else than just knit ;) BTW This week I've discovered that I cna do something else too, but I'll write about it some other time. Meanwhile a bit of self-promotion: Aglaya with rose ;P
1 comment:
To i ja zrobię u Ciebie mini nalot :)
Bladego pojęcia na temat filcowania nie mam (tzn. takie bladziutkie, bladziuteńkie pod względem technicznym to może i mam, ale na prawdę ociupinkę),ale oficjalnie stwierdzam, że kwiatek jest śliczny a fotka przepiękna! :)
Post a Comment