2009-01-28

To nie tak, jak wygląda... / It's not as it seems...

A wygląda, że craftowo nic nie robię. Wrażenie jest złudne, bo robię, tylko nie bardzo to widać. Tak to jest, jak zaczyna się dziesięć rzeczy naraz i do tego dopada człowieka zimowa niemoc twórcza.
Blog ma być zasadniczo o dzierganiu, filcowaniu i pozostałych małych radościach, więc w tej kolejności będę wyliczać :)
***
And it may seem that I've stopped crafting. But this impression is deceptive as I haven't and I still do craft, only the effects aren't visible. This is what happens, when you start plenty of projects at the same time and then your creativity gets killed by the winter depression.
My blog was meant to be about knitting, felting and other little delights. So lets have a look at the list of my activities.

1. Dzierganie:
Dziergam coś cały czas. Jestem w trakcie dziurkowanego swetra z kapturem tudzież bez (jeszcze nie zdecydowałam) i cream belle, która przyznaję idzie mi jak krew z nosa i w zasadzie nie posuwa się naprzód, głównie ze względu na te wszystkie międzyczasy: czyli beret, bolerko i chustę.
***
1. Knitting.
I knit like all the time. I really do. The eyelet sweater with hood or without (I haven't decided if I want it with or without it yet) is in progress, as well as Cream Belle. But I admit that progress with Cream Belle is really tiny, not to say nonexistent, mainly beacuse of all those meantime projects: beret, shrug and a shawl.

Tak, chustę też machnęłam, ale oddałam ją nowej właścicielce dwie godziny po doczepieniu frędzelków, więc jedyna fota jaką zrobiłam to ta. Tak, to jest chusta :) Użyjcie wyobraźni :P Zrobiłam też kolejną nogę. Nową, bezszwową :D Na razie jedną :P Kiedyś dorobię drugą i resztę maskotki :P
***
Yes, I made another shawl. It was given to it's new owner about two hours after I had finished it of with some franzels and that's the only photo I made. Yes, this is a shwal :) Use your imagination :P I've also made a softie leg. New and seamless one :D I'll make one more someday... and the rest of the softie as well :P

2. Filcowanie:
***
Felting:
Z pudełeczka na Aglaykę czesaneczka mruga...
***
The roving does the "twinkle, twinkle" from the box trying to encourage me to felt something...

No patrzcie jak mruga i krzyczy: "No dalej, ufilcuj coś!". A ja co? NIC! Totalny brak weny. Jedyne co mi przyszło do głowy to to, co widać na zdjęciu... Szalenie oryginalne, prawda?
***
Just have a look. It's twinkling and screaming at me "Come on! Felt something!" And what do I do? NOTHING! My felting muse has abandoned me. The only idea I could come up with was to make some of those... It's SO original, isn't it? ;/

3. Pozostałe małe radości:
Tu zdecydowanie najmniej się dzieje. Poza grzebaniem przy blogowych szablonach. Z tego grzebania wynikło tyle, że mój blog się zmienił (znowu...). I nadal nie jestem przekonana
Zmienił się też blog Królewny :) W tym też maczałam paluchy. Najbardziej dumna jestem z jej banerka :)

***
3. Other Little delights:
Not much going on here. Actually nothing beside messing around with blog templates. My blog has changed (again...).
Królewna's blog has changed too :) And I made a contribution to this change too. Her new blog header is what I'm most proud of :)

17 comments:

Kejt The Chocolate said...

Aaaale masz piękniastą czesankę :) No i serdusia takie fajne, kształtne, jak należy! królewniany szablon jest git- bardzo dobrze pasuje do właścicielki!

Anonymous said...

taka mała uwaga:

knitting - robienie na drutach
crochet - szydełkowanie

ola smith said...

Jolu - te serca filcowe to robiła fabryka, tak? Bo tego ręka ludzka nie mogła zrobić - zbyt równe!!! Piękne! Obłęd! (PS. ależ zgromadziłaś piękną czesankę, mniam...)

Anonymous - taka mała uwaga :D
Czemu sądzisz, że Aglaya tego nie wie?!

dzierganie - robienie na drutach :D

Rooda said...

filcuj stwora. takiego potwora... i niech będzie ciamajdowato-słodki... z zieloną głową :D

pomogłam ?? ;)

Aglaya said...

Spinka, chcesz troszkę? :D Bo u mnie się marnuje :P

Anonymous, ymmmm... ale o co cho? ;P W każdym razie dziękuję za oświecenie :D

Olu, serca robiłam ja, ale fakt, trochę jak robot, bo tylko tak bezmyślnie dźgałam :)

Rooda, jak zawsze bardzo pomogłaś :D :*

minimysz said...

Ja dobrze widzę, że chusta jest w listki? Fajnie musi wyglądać w całości :]
Czesanka apetyczna, a serca... Mrrr...
I bardzo ładne wystroje blogów :)

Królewna said...

Ale serducha wyszły :o
A co do szablonu mojego, to ja jestem zakochana!!! :* Dziękować, dziękować, dziękować! Izuś powiedziała, że jest taki kasieńkowy i aglayawy równocześnie- 2 w 1 :)

Królewna said...

A, co do czesanki, to też pcozułam ukłucie zazdrości połączone z dźwiękiem "oooooch" :D

gulka said...

nie wierzę że te serducha wydziergała ręka ludzka! one są plasticzane tak w ogóle :P (plasticzane-plastikowe:P )bardzo lubię jak coś klecisz, lubię oglądać Twoje dzieła ale jak piszesz też mi wystarczy :) a czesanka boska jest i się marnuje sama tam w tym pudełku, no weź zrób potwora :)

Ola said...

aaaa poszłam do Królewny bloga oblukiwać i teraz szujować będę(zrobię mix z moim ulubionym męcz mnie dręcz mnie ręcznie:P)

i od kiedy szydełkujesz maupo, ze nic nie powiedziałaś słowa:]

iii co do wykazywania się to niedługo Cię poproszę o wykazanie fryzjerskie :P

Królewna said...

Ola, to ja czekam na mixa :D

Ola said...

Królewno
ja to chodzę i nucę:))) uwierz na słowo, że niekoniecznie chciałabyś tego słuchać(fałszowanie nadrabiam głośnością ;])

Królewna said...

:D

Aglayuś, ja też mam małą uwagę" ;) Kolor odwiedzonych linków jest prawie niewidoczny na tle bloga (znaczy, Twojego bloga):/ ale to tak tylko informacyjnie piszę ;) :*

Aglaya said...

Minimysz, tak, chusta jest w listki :)

Królewna chyba postanowiła prześcignąć Rodą w ilości komentarzy :) Cmok Mała :* Cieszę się, że się szablon podoba :) To najważniejsze :* A kolorki już poprawiłam, też mi nie pasiły :)

Gulka, dziękuję :* Ależ mi miło :) Aż zaczęłam robić potwora, tak mnie zmobilizowałyście :D

Olaaaa... ale ja nie szydełkuję w zasadzie :D I jak nie powiedziałam, jak powiedziałam i nawet zdjęcia kiedyś, dawno temu były :P

kigabet said...

zazdroszczę oj zazdroszczę ja Kasieńce ... takie "swoje ino cudo" to każdy chciałby mieć :P

Rooda said...

to ja na wszelki wypadek jeszcze coś dopiszę ;) :P heheh

btw - Gulka - jakby nie było - stworzyłyśmy Potwora ;))))))

joie... said...

Ale cudne te serdusia... Oj pomarzyć tylko można o takich... :) :) Pozdrawiam :)