2009-12-19

PIF Kigowy / Kiga's PIF

Dziś udało mi się wyrwać całą sobotę tylko dla siebie i dzięki temu po raz pierwszy od niepamiętnych czasów spędziłam cały dzień w moim domku i miałam okazję przypomnieć sobie jak to miło jest być w domu kiedy jest JASNO i przy okazji trzasnąć kilka zaległych zdjęć.
Dawno, dawno temu, kiedy jeszcze było ciepło i przyjemnie, świat był bardziej przyjazny i dni dłuższe, przybyło do mnie zawiniątko, a w tym zawiniątku PIF od Kigi. Paczunia zwierała kartkę, liści i portfelik z niespodzianką. Niespodziankę stanowiła róża. Różę tę absolutnie uwielbiam, została oficjalnie moją ulubioną broszką i bardzo często mi towarzyszy:) Dziękuję Ki raz jeszcze :*
***
Today is a big day as I finally have the whole staurday for myself. For the first time since I don't even know how long I could spend the whole day at home and realized how lovely it is to be at home when it's bright outside. And I could also make a couple of photos.
Once upon the time, long time ago, when it was warm and pleasnt outside, when the world seemed a lot more friendly and the days were longer I received a little packagage. And in this package, there was a PIF from Kiga. The package contained a lovely card, a letter and a wallet with a surprise. And this surprise was a rose. I absolutely adore this rose. It oficially became my favorite brooche and I wear it very often :) Thank you Ki :*

4 comments:

barbaratoja said...

Ale ekstra broszka, przepiękna!!!

kigabet vel Ki said...

cała przyjemność po mojej stronie :)

kigabet vel Ki said...

Aglaya ...
w magiczny czas Świąt Bożego Narodzenia
życzę ci ciszy tak pogodnej i czystej,
aby dusza usłyszała bicie serca,
radość i płacz małego Jezusa ...

rudlis said...

Witaj w Nowym Roku!
Życzę Tobie i Twoim bliskim zdrowia, radości, uśmiechu każdego dnia oraz realizacji wszystkich planów, marzeń :)