Na razie ich niewiele. Miało być zdjęcie beretu, ale po wczorajszej wizycie u fryzjera, mam bardziej nastrój do chowania się w mysiej norze niż do pozowania w czymkolwiek. Ale lepiej nie będę ciągnąć tego tematu :/Silver Belle rośnie powoli, szczególnie, że w międzyczasie powstał beret i zaczął powstawać też ten swetwerek :)
Dziś będzie więc tylko świnia i kwiatuszek.
Dziś będzie więc tylko świnia i kwiatuszek.
***
Not much of it though. I was to post a photo of my new beret, but after I got a new haircut I feel more like hiding away than modeling. I am slowly making some progress with Silver Belle. Slowly because in the so called meantime I had the above mentioned beret finished and another sweater casted on. :)
So only a pig and a spring flower today.
So only a pig and a spring flower today.
Świnia jest już czteronożna. Kończyny jakoś tak wybitnie wolno jej rosły, ale w końcu jest ich tyle ile być powinno. Jak zmobilizuję swój leniwy zad do wzięcia się do roboty to zapiszę wzór.
***
Tha pig has already got four legs. It took the piggy quite a long time to grow them, but finally she's got as many legs as she should. When I get my act together, I'll write up some pattern.
Kwiatuszek został zainspirowany przez kwiatek, który kupiłam sobie po obronie. Pomysł ze sprężynką strasznie mi się spodobał i musiałam takie coś zrobić sama.
Wiecie, jak to jest - po prostu MUSIAŁAM :D Więc rozwaliłam długopis i tadam! :D Miałam sprężynkę :) Resztę ufilcowałam igiełkami i poczułam się spełniona ;)
Wiecie, jak to jest - po prostu MUSIAŁAM :D Więc rozwaliłam długopis i tadam! :D Miałam sprężynkę :) Resztę ufilcowałam igiełkami i poczułam się spełniona ;)
***
The needlefelted flower was inspired by a wooden one I bought after my master's exam. I loved the idea with using a spring and I simply had to do something like this myself. You know - I just HAD TO :D And so I smashed a ballpen and tadah! :D I had a spring I needed. Then I needle felted the pot and the flower and put it all together and I felt fullfilled ;)
Oprócz kwiatka w moim ogródku wyrosła też kolejna marchewa. I znowu wściekła :D Jakaś plaga czy co? Tłumaczę sobie to tym, że Marchewa nie zachwyciła się aurą. Też pewnie miałabym taką minę, gdybym po przybyciu na świat zobaczyła miejską zimę ;)
***
Beside the flower there was also a carrot grown in my garden. And it was mad again :D Some pest or what? I keep telling myself, it's not because I'm a lousy gardener. The carrot just didn't like the weather it saw. I would probably look like this too if I the first thing I saw in my life was a winter in the city.
26 comments:
Świnka jest boska! Szczególnie ten ryjek:) Jakby tak można wzór podejrzeć...:))
Pozdrawiam!
Świnka jest przepiękna, czy będziesz ją rozpisywać? Bo ja uwielbiam świnki i chętnie bym sobie taką strzeliła ;)
Dzisiaj zrobiłam marchewę z Twojego opisu.
Dziękuje i Pozdrawiam - Kot
Tak, tak, świnka będzie rozpisana jak tylko uda mi się przełamać barierę lenistwa ;)
Hihi, cieszy mnie, że populacja marchewek rośnie :D
świnka jest fenomenalna! :D wyściskałabym ją :D a marchewa wygląda mega zawadiacko ;)
bo Ty sie po prostu za mną stęskniiiiiiiłaś i dlatego powstała (urodziła się ???) nowa marchewa :D
tiiii
Uaaa! Boska, normalnie boska świnka :)
Że to tak można słodko zaczarować włóczkę :)
sliczna swinka..rewelacja...pozdrawiam ania
o w mordeczkę... Świnka wymiata! o_O
zdjęcie z nosem przybliżonym wywołało u mnie odruch pocałowania monitora ahahaha (nie wykonałam... jakby co ;P 8) )
Kwiatuch... no ja nie wiem jak to tak filcować można umieć o_O no ja nie wiem 8) ekstra!
Marchewa... może ma pmsa? czy to już udowodnione, że facet z niej? :> :p
świnka boska a kwiatuszek cudo, oryginał sie nie umywa :)
w śwince się zakochałam iiiiiiiiiii
ale kwiatuch wymiata wszystko i wszystkich, rządzi, flower power i co tam jeszcze :D
Rooda, taaaaak :) to zdecydowanie z tęsknoty za Tobą :******
Jasz, ja nie wiem czy to udowodnione ;) Chyba nikt nie sprawdzał, bo to by mogło być niebezpieczne ;)
Wszyscy o tej świni gadają (no boska jest :) a ja żądam ujawnienia beretu (to się tak odmienia? jakoś dziwnie brzmi...no ale chyba tak)!
czekam na beret :) - ja te z am taki ;)
Piękna świnka, taka różowa:))
I jeszcze jedno - http://maqda.blogspot.com/2008/12/7-prawd.html ;))
świnka cuuuuuudoooooownaaaaaaaa!!!!
Normalnie powaliła mnie na kolana!!! Kwiatek też świetny!!!
Pozwoliłam sobie wyróżnić Twój blog nagrodą "Uber Amazing Blog". Szczegóły u mnie na blogu ;-) Pozdrawiam
Świetna świnka!!!
Na moim blogu zostawiłam coś dla Ciebie ...
proszę o nowego posta... na pocieszkę.. :*
Awww - your pig is so cute! And I love the flower too - what a brilliant idea to wreck a pen for the spring!
I really think you ought to model your new beret too though ....
:)
Kwiatuszek po prostu powala. Wygląda lepiej od oryginału! Zapraszam też do mnie. Czeka tam na Ciebie mała niespodzianka
maleńka, a gdzie żeś się zapodziała?
Świnka przecudowna, tak, tak prosimy o wzór!!! Kwiatuszek śliczny! No a marchewa przepiękna!
Niech się spełnią świąteczne życzenia,
te łatwe i trudne do spełnienia.
Niech się spełnią te duże i te małe,
te mówione głośno lub wcale.
Niech się spełnią te wszystkie krok po kroku,
niech się spełnią w Nowym Roku !
Motylek
Swinka jest boska! Ależ mi sie podoba!Kwiatek też nieczego sobie ale w tym zwierzaku sie zakochałam:D
merhabalar..blogun çok güzel..elişlerin harika.tebrikler..türkiyeden sevgiler.
świneczka przesłodka :)
Post a Comment